Bolesłąw Chrobry i jego polityka

Dopiero u schyłku rządów książę polski próbował rozluźnić zależność od cesarstwa przez stworzenie politycznej przeciwwagi dla wpływów niemieckich. Około 992 r. ofiarował swe państwo ,,w całości świętemu Piotrowi”. Zyskiwał przez to opiekę papieską nad Polską, co pociągało za sobą coroczną opłatę, lecz okazało się bardzo korzystne politycznie.

Bolesław Chrobry, który przejął władzę po Mieszku I kontynuował początkowo politykę ojca. Przyjazne stosunki z Niemcami ułatwiła polityka Ottona III. jego cesarstwo miało stać się uniwersalną, zwierzchnią władzą nad równoprawnymi członami państwowymi, podczas gdy poprzedni |i następni) cesarze akcentowali zwierzchnie prawa Niemiec. W stosunkach ze Stolicą Piotrowa i Kościołem powszechnym bardzo dużą rolę odegrały kontakty Chrobrego z biskupem Pragi Wojciechem (Adalbertem] z rodu Sławnikowiców, prześladowanym przez książąt czeskich i nie mogącym powrócić do swej siedziby. Chrobry przyjął Wojciecha i ułatwił mu wyprawę misyjną do pogańskich Prusów, w czasie której misjonarz poniósł męczeńską śmierć (997|. Jego ciało, wykupione przez władcę Polski, złożono w Gnieźnie, rychło nastąpiła jego kanonizacja. Prestiż Polski, jako kraju podejmującego próby misyjne wzrósł na tyle, że możliwa stała się zgoda papieża Sylwestra II na powołanie arcybiskupstwa gnieźnieńskiego. W roku 1000 przybył do Polski cesarz Otton III. „Trudno uwierzyć i opowiedzieć, z jaką wspaniałością przyjmował wówczas Bolesław cesarza i jak prowadził go przez swój kraj aż do Gniezna” – przyznawał nieprzychylny Polsce kronikarz Thietmar. Następnie utworzył zaraz arcybiskupstwo, zgodnie z prawem jak przypuszczam… Powierzył je bratu wspomnianego męczennika Radzimowi i podporządkował mu z wyjątkiem biskupa poznańskiego Ungera, następujących biskupów: kołobrzeskiego Reinberna, krakowskiego Poppo- na i wrocławskiego Jana”. Kronikarz zwany Gallem, reprezentujący polski punkt widzenia i opierający relacje na zaginionym żywocie Św. Wojciecha, dodawał: „Zważywszy jego (Bolesława) chwałę i potęgę i bogactwa, cesarz rzymski zawołał w podziwie: „Na koronę mego cesarstwa, to co widzę, większe jest niż wieści niosły… Nie uchodzi to, by takiego i tak wielkiego męża księciem nazywać lub komesem… lecz wypada chlubnie wynieść go na tron królewski i wywyższyć koroną. I zdjąwszy z głowy swej diadem cesarski – włożył go na głowę Bolesława na przymierze przyjaźni, i za chorągiew triumfalną dał mu w darze gwóźdź z krzyża Pańskiego i włócznię św. Maurycego… i tak wielką owego dnia złączyli się miłością, że cesarz mianował go bratem i współpracownikiem cesarstwa i nazwał go przyjacielem i sprzymierzeńcem narodu rzymskiego”. 35

Leave a Reply