Siła militarna Mieszka I cz. II
Idą one na żołd jego mężów. Co miesiąc przypada każdemu z nich oznaczona ilość. Ma on trzy tysiące pancernych, podzielonych na oddziały, a setka ich znaczy tyle co dziesięć secin innych wojowników. Daje on tym mężom odzież, konie, broń i wszystko, czego tylko potrzebują Jest to jeden z najobszerniejszych opisów drużyny, instytucji charakterystycznej dla państw wczesnośredniowiecznych, zarówno germańskich, jak słowiańskich, Obok drużyny istniały oddziały tworzone w razie potrzeby z wolnej ludności wieśniaczej. Wojownikami byli też ludzie możni, których stać było na drogi ekwipunek, a pragnęli brać udział w wyprawach zbrojnych. Cześć z nich obejmując w armii, również w drużynie, funkcje dowódcze, stawała się dostojnikami związanymi szczególnie silnie z istnieniem organizacji państwowej. W początku XI w., gdy siła militarna państwa polskiego była szczególnie duża ocenia się łączną liczebność różnego typu oddziałów na kilka tysięcy wojowników. Liczba ta mogła być zwiększana do 20 – 25 tysięcy w wypadku obrony własnego terytorium przed obcym najaz: dem, wtedy bowiem obowiązek walki spoczywał na całej wmlnej ludności męskiej. Jednakże uzbrojenie i wyszkolenie tych ludzi odbiegało znacznie od wyćwiczonych wojowników armii stałej.
Zwraca się często uwagę na znaczną siłę armii państwa pierwszych Piastów i wiąże się z nią burzliwy i gwałtowny proces budowy państwa w ciągu niedługiego okresu około stu lat. Miało to wpływ i na póz’niejsze losy państwa. Władcy dysponujący taką siłą pragnęli przy jej pomocy realizować plany bardzo ambitne, prowadzić dalsze podboje i bronić swego terytorium przed tak wielką potęgą, jaką stanowiło w XI i XII w. cesarstwo. Stąd wynikały liczne wojny napastnicze, po nowe zdobycze terytorialne i po łupy, które ułatwiały utrzymanie drużyny, oraz zacięte wojny obronne przeciw władcom niemieckim.