Zboże Ziem Korony
Zboże Ziem Korony wywożono także Wartą i Odrą, ale to miało mniejsze znaczenie. To samo można powiedzieć o wywozie z Litwy Niemnem i Dźwiną. Tym niemniej, handel ten wpływał na rozszerzenie się zasięgu folwarków. Nie można też lekceważyć wpływu wielkiego handlu na osi wschód-zachód. Obok futer z Litwy, największe znaczenie przypadło wołom pędzonym z ziem ruskich, Wołynia i Moł- dawń na Śląsk i dalej. Z zachodu importowano znaczne ilości wszelkich wyrobów rzemieślniczych (i korzeni!), ale bilans pozostawał dla Polski dodatni. Nie mogąc ocenić całości bilansu handlowego można podkreślić rosnącą atrakcyjność aktywności gospodarczej w rolnictwie. Zwiększenie dopływu pieniędzy, choć miało efekty inflacyjne, wpływało ożywczo na rynek wewnętrzny. Stwarzało to w rezultacie I 36 widoczny wzrost zamożności.
Jeżeli więc coś martwiło szlacheckich statystów, to rozmiary zysków pozostawianych pośrednikom, Gdańszczanom i Holendrom. Nie wyciągano z tego dalej idących wniosków co do polityki celnej czy morskiej. Wzrost popytu na zboże trwał systematycznie, nic dziwnego, że zaczęto uważać go za zjawisko naturalne. Moralizowa- nie na temat nadmiernych zakupów obcych wyrobów luksusowych należało do rytuału. Nie odczuwano natomiast, by owo zapotrzebowanie decydowało o produkcji. To prawda, że folwark się upowszechniał, ale w połowie XVI w. wywóz morski z Korony nie przekraczał 10 % zbiorów. Było to stale dużo mniej niż wynosiło spożycie własnych miast.