REPUBLIKA SARMATÓW CZ. II
Czy wolność uprzywilejowanych mogła sformować skuteczne zabezpieczenia instytucji i państwa? Trzeba się także zastanowić, czy w utrzymanych formach zdołała przetrwać tożsamość Polski?
U progu wieku XVII rozpęd szlacheckiej Rzeczpospolitej wy- raźnie zmalał. Coraz silniej dawało się odczuć pragnienie życia w 1 55 spokoju. Tymczasem rozmiar państwa i stosunki z sąsiadami zmuszały7 właściwie do kontynuowania ekspansji. Próby te w wieku XVII nie były na ogół skuteczne. Odpychano zagrożenie ze wschodu i południa, nie zdecydowano się na wykorzystanie szans na północy i zachodzie. Godzono się na wojnę gdy chodziło o wielkie dobra na Ukrainie, ale w możliwościach trwałego włączenia do Polski lenna pruskiego dostrzegano tylko groźbę umocnienia władcy. W połowie XVII wieku wojna stała się zjawiskiem stałym dla Litwy i Korony, odtąd obywatele dla utrzymania spokoju będą skłonni rezygnować z części terytorium. W tym samym czasie kultura polska najmocniej oddziaływała na bliższych i dalszych sąsiadów.
Rok 1599 zamknął sprawę związku ze Szwecją, otwierając ponad stuletnią historię konfliktów zbrojnych. Rzeczpospolita została w nie wciągnięta przez interesy Wazów, ale interpretowała kolejne wojny jako obronę swej wolności. Nie uważano natomiast by podobnym zagrożeniem mógł stać się sąsiad wschodni. Przez dłuższy czas przyjmowano, że Moskwa może zostać, w tej lub innej formie, związana z Rzeczpospolitą. W stosunkach z Turcją panował wtedy pokój i nie przewidywano jego bliskiego końca. Niechęć szlachty do Habsburgów nie zmieniała faktu, że przez większą część wieku XVII Austria była naturalnym sojusznikiem Rzeczpospolitej. W ciągu sześćdziesięciu lat nastąpiły kolejne ustępstwa w Prusach na rzecz elektora brandenburskiego. Przyjmowano je jako mniejsze zło. Tylko jedna sprawa wydawała się spędzać obywatelom sen z powiek, obawa przed absolutum dominium. Przez cały wiek XVII ciągną się konfrontacje między obrońcami szlacheckich swobód a władcami dążącymi do zorganizowania jakiejś formuły rządu centralnego. Rezultatem tych zmagań będzie sparaliżowanie państwa i obezwładnienie narodu. Tego jednak nie przewidywano.