Sojusz habsburski
Pod koniec lat trzydziestych sprawy na Ukrainie znów się zaogniły. Wzmogły się najazdy tatarskie, w czasie których uprowadzono w niewole dziesiątki tysięcy ludzi. Zdecydowano wtedy powierzyć obronę wojskom magnackim. Starania o ograniczenie samodzielności Kozaków doprowadziły do buntów. W 1637 r. pod Kumejka- rni utopiono we krwi powstanie Pawluka, jeszcze ostrzejsze represje spadły na Kozaków w 1638 r. Sejm ograniczył swobody kozackie, pozbawił ich wyboru hetmana, uszczuplił rejestr, a pozostałych polecił obrócić w poddanych. Sytuacja na Ukrainie nie została jednak przez to rozwiązana.
Jedynym pozytywnym rezultatem sojuszu habsburskiego było umocnienie kontroli nad Prusami. Pozbawiony oparcia cesarskiego Fryderyk Wilhelm musiał złożyć w 1641 r. hołd w Warszawie. Po śmierci Cecylii Renaty, Władysław w 1644 r. pojął za żonę Ludwikę Marię Gonzaga de Nevers, czyniąc zwrot ku Francji. Był to zarazem początek królewskich planów antytureckich i bałkańskich. Miały one doprowadzić do wojny z Turcja, wyzwolić kraje bałkańskie a królowi przynieść wzmocnienie pozycji. Istotną rolę w tych planach mieli odegrać Kozacy. Władysław IV czynił im potajemnie daleko idące obietnice. Europa nie okazywała zainteresowania projek- 160 tern a sejm nie chciał nawet myśleć o wojnie.
Gdy tak dla własnych ambicji, ale i w publicznym interesie, Władysław IV chciał sprowokować Rzeczpospolitą do żywszego reagowania, na Ukrainie wstawała burza równie groźna co niespodziewana. Siłą wyzwalającą stali się Kozacy. Za porohami Dniepru, a więc na terenach trudniej dostępnych, na skraju Dzikich Pól, stepu dzielącego ziemie osiadłe od ord tatarskich, zbierali się ludzie uciekający przed prawem, wyzyskiem, poszukiwacze przygody i łupu.