Sejm 1646 roku obalił plany królewskie
Sejm 1646 roku obalił plany królewskie, ataki na króla przybrały formę gwałtowną. Tymczasem Kozacy straciwszy nadzieje na wielką wojnę zmienili orientację ku Krymowi. Na czele przygotowań do wielkiego powstania stanął Bohdan Chmielnicki. Gdy wiosną 1648 r. z posiłkami tatarskimi ruszył na Ukrainę zastał Rzeczpospolitą nie przygotowaną. Władysław IV zmarł 20 V 1648 r. u progu dramatu.
Wybuch powstania ujawnił niezdolność Rzeczpospolitej do wyjścia poza wąskie interesy kresowych magnatów. Kolejne katastrofy militarne ujawniły z kolei brak wodzów, słabość armii i fikcję pospolitego ruszenia. Zwycięstwa Chmielnickiego pod Żółtymi Wodami (16 V] i Korsuniem (26 V), wzięcie do niewoli hetmanów, rozniosło powstanie na całą Ukrainę. Polityka układów rozbiła się o fakty dokonane. Kanclerz Ossoliński, prymas Łubieński i prawosławny wojewoda bracławski Adam Kisiel chcieli doprowadzić do pojednania. Chmielnicki jednak został przez ruch zaniesiony dużo dalej niż mógł się spodziewać. Działania chłopskie ogarnęły całą Ukrainę, a okrucieństwa obu stron podnosiły temperaturę. Przedstawiciele partii wojennej – Jeremi Wiśniowiecki, Aleksander Koniecpolski, Janusz Radziwiłł i inni odrzucili pertraktacje. Można to zrozumieć w kontekście haniebnej klęski wojsk koronnych pod Piławcami 23 IX 1648 r. Trzydzieści cztery tysiące wyborowego żołnierza i kilkakroć tyle ciurów i czeladzi, uciekło bez walki zostawiając świetny obóz i nieprzebrane skarby. Ta jedyna w swoim rodzaju klęska w dziejach Rzeczpospolitej wpłynęła znacznie na dalszy bieg wydarzeń.