Położenie geograficzne atutem władców Polan
Położenie geograficzne okazało się atutem władców Polan. Samodzielność Wiślan została złamana przez Wielkie Morawy i około połowy X w. Kraków znalazł się pod władzą czeską. Polanie mieli natomiast czas na rozbudowanie swej potęgi do chwili, gdy we wczesnych latach 60-tych X w. objął władzę Mieszko I, stając przed licznymi zagrożeniami zewnętrznymi. Na zachodzie Sasi narzucili zwierzchnictwo Serbom, a potężny margrabia marchii wschodniej Gero budował władztwo niemieckie kosztem kolejno podbijanych ziem słowiańskich. 33
Zasadniczym problemem związanym z ekspansją niemiecką w Europie środkowo-wschodniej oraz z budowaniem w tej części Europy organizacji państwowych było przyjęcie chrztu i chrystianizacja. Mogła ona przebiegać różnymi drogami: bądź drogą podboju i narzucenia nowej religii przez saskich zdobywców, bądź' po dobrowolnym przyjęciu chrztu przez miejscowych władców. Możliwe było także odrzucenie Chrześcijaństwa, odparcie obcego najazdu i trwanie przy wierze przodków. Jak dowodzą dzieje poszczególnych związków plemiennych i państw tego regionu jedynie dobrowolna chrystianizacja umożliwiała zachowanie niezależności a jednocześnie taką wewnętrzną przebudowę polityczną, która zapewniała państwu trwałe istnienie. Inne rozwiązania prowadziły prędzej czy później do katastrofy lub powolnego zaniku miejscowej organizacji politycznej. Nie bez znaczenia dla dobrowolnego przyjęcia chrztu miała wewnętrzna struktura społeczno-polityczna. Odgórny chrzest, wynikający z decyzji panującego, okazał się możliwy w państwie wielko- morawskim (co związane było z działalnością świętych Cyryla i Metodego), w państwie czeskim, węgierskim, na Rusi Kijowskiej oraz w Polsce. Nie doszło natomiast do chrystianizacji tą drogą związków plemiennych Obodrytów i Wieletów, odpierających napór niemiecki aż do XII w., a także plemion Pomorza Zachodniego, które kilkakrotnie zrzucały zwierzchność polską. Zbyt słaba pozycja tamtejszych książąt, silna pozycja możnych, partykularyzm interesów bogatych ośrodków miejskich, były tam przeszkodą nie do pokonania, aż do chwili podboju tych organizacji przez potężniejszy ośrodek polityczny.