Fala szwedzkiego potopu na Rzeczpospolitą
W tym samym czasie rozlała się na Rzeczpospolitą fala szwedzkiego potopu. Karol Gustaw X uderzając na Rzeczpospolitą pragnął zagarnąć jej bogactwa, znowu nałożyć cła na polskie zboże i tak się wzmocnić, by stawić czoła Moskwie. Rzeczpospolita wydawała się zbyt słaba, by poważnie rozważać wspólne działania antymoskiew- skie. Pod Ujściem 25 lipca 1655 r. szlachta wielkopolska bez walki przyjęła protekcje szwedzką. To samo uczynił 18 sierpnia w Kiejda- nach hetman Janusz Radziwiłł wraz ze szlachtą litewską. Karol Gustaw wszedł 9 września bez walki do Warszawy. Poddawały się kolejne województwa, Jan Kazimierz uchodził do Krakowa. Uznając sytuację za beznadziejną, powierzył obronę miasta Stefanowi Czarnieckiemu i schronił się w końcu września na Śląsku. W październiku padł Kraków, nie mający, jak większość miast Rzeczpospolitej, odpowiednich urządzeń fortyfikacyjnych. Tylko Malbork, Lwów i Kamieniec można było uznać za twierdze. Kilka mniejszych nie opatrzonych zamków było w ręku magnatów [Zamość, Lubowła, Wiśnicz, Birże(. Brakowało przede wszystkim ducha walki. Wojska dowodzone przez hetmana Koniecpolskiego złożyły przysięgę Karolowi Gustawowi 26 X 1655 r. Nie złożyły broni oddziały litewskie pod Pawłem Sapiehą. Od września bronił się Lwów przed Buturlinem i Chmielnickim. Uderzenie chana zmusiło Chmielnickiego do odstąpienia od wspomagania Szwedów i Moskwy, W dniu 19 XI Szwe- 164 dzi rozpoczęli oblężenie Klasztoru Jasnogórskiego. Niepowodzenie tego oblężenia (Szwedzi odstąpić musieli 27 XIIj odbiło się szerokim echem w Rzeczpospolitej. Szlachta, która najczęściej dla własnej wygody odstąpiła Jana Kazimierza, teraz dostrzegła popełniony błąd. Szwedzi bowiem zachowywali się jak w kraju podbitym, nie myśleli uznawać praw i swobód, uderzyli równocześnie w podstawy ekonomiczne, uczucia religijne i wolności polityczne szlachty. Interes więc i poczucie zawodu skłaniały do zmiany stanowiska. Pierwsza ruszyła szlachta wielkopolska, nastąpiło ogłoszenie manifestu królewskiego z 15 XI i podpisanie konfederacji w Tyszowcach (20 XI) przez szlachtę małopolską z Litwinami Sapiehy. Karol Gustaw tymczasem zdobywał miasta pruskie, które jako jedyne stawiały poważny opór. W tych okolicznościach, wahający się czy targujący o cenę, elektor brandenburski uznał się 17 I 1656 r. lennikiem Szwecji.