Spadek po Przemyśle II
Po spadek po Przemyśle II sięgnęli Henryk Głogowski i Władysław Łokietek (w roku 1296 książę sieradzki, łęczycki i brzeski). Wielkopolska została podzielona pomiędzy obu konkurentów, zaś Pomorze Gdańskie przypadło Łokietkowi. Głogowczyka popierały miasta, Łokietka duchowieństwo i rycerstwo. Kiedy zaś ten ostatni, po przegranych walkach z Wacławem II Czeskim, zgodził się na hołd lenny (1299), utracił poparcie Wielkopolan, pragnących przodującej roli swej dzielnicy. Do Wielkopolski wkroczył zbrojnie Wacław II, uzyskał formalna elekcję, opanował także Pomorze, część Kujaw, sieradzkie i łęczyckie i dzięki połączeniu pod swą władzę większości ziem polskich, został w 1300 r. koronowany w Gnieźnie na króla Polski. Koronacji przy użyciu insygniów Przemyśla II dokonał – tak jak w 1296 r. – arcybiskup Jakub Świnka, niezmordowany zwolennik zjednoczenia w oparciu o Wielkopolskę. Zjednoczenie ziem polskich pod rządami Wacława II nie było jednak pełne. Poza królestwem pozostała część księstw: śląskich, kujawskich i mazowieckich.
Sejm 1646 roku obalił plany królewskie
Sejm 1646 roku obalił plany królewskie, ataki na króla przybrały formę gwałtowną. Tymczasem Kozacy straciwszy nadzieje na wielką wojnę zmienili orientację ku Krymowi. Na czele przygotowań do wielkiego powstania stanął Bohdan Chmielnicki. Gdy wiosną 1648 r. z posiłkami tatarskimi ruszył na Ukrainę zastał Rzeczpospolitą nie przygotowaną. Władysław IV zmarł 20 V 1648 r. u progu dramatu.
Pierwsze stulecie istnienia państwa polskiego
Brak wielkiej własności ziemskiej charakteryzuje pierwsze stulecie istnienia państwa polskiego. Dowiadujemy się o tym pośrednio, analizując uposażenie arcybiskupa gnieźnieńskiego, opactwa benedyktynów w Mogilnie lub też poznając majątek największych moż- nowładców. Najstarszą część uposażenia a rcy biskupstw a gnieźnieńskiego stanowiły dziesięciny od dochodów książęcych, pochodzących z danin, ceł, myt i regaliów, zbieranych w grodach leżących na te- . renie archidiecezji. Podobnie opactwo mogileńskie otrzymało od Bolesława Śmiałego dziewiątą część dochodów z grodów leżących na północnym Mazowszu. Tak oto przedmiotem nadań nie była pierwotnie ziemia, lecz część dochodów państwowych z określonej liczby okręgów grodowych. Działo się tak nawet w przypadku instytucji kościelnych, przekazujących przecież do Polski wzorce organizacyjne feudalnej Europy, a więc i wzorzec feudalnej własności ziemi. Tym pewniej możemy przyjąć, że podobnie uposażano urzędników świeckich.
Pokój w Altranstadt 24 IX 1706 r.
Karol XII uderzywszy na Saksonię, pokojem w Altranstadt 24 IX 1706 r., wymusił na Auguście II abdykację z tronu polskiego i wycofanie się z wojny. Mimo uznania Leszczyńskiego przez mocarstwa, walka przeciwko niemu nie ustawała. W 1707 r. ogłoszono stan bezkrólewia. Klęska Karola XII pod Połtawą 8 VII 1709 r. oznaczała zwrot w wojnie. Piotr I wkroczył do Warszawy ustalając do- 170 minację rosyjską i restaurację Augusta II (1710). Jednak porażka w wojnie z Turcją zmusiła Piotra I do traktatu nad Prutem (1711), w którym godził się wycofać wojska z Polski.
Spór Rzeczypospolitej ze Szwecją
Rzeczpospolita nie chciała czy nie umiała zawrzeć sojuszu ze Szwecją, choć była to zapewne jedyna szansa rozwiązania problemu bałtyckiego. Przeciwnie, skłonna była wierzyć w realność unii, która okazała się nonsensem. Można wskazać po temu wiele przyczyn, ale pierwszą było, że dążenia Zygmunta do utrwalenia swego tronu w Szwecji (po śmierci Jana III] doprowadziły do sojuszu jego przeciwników z Moskwą. Protestancka Szwecja wchodziła w fazę ekspansji, której naturalnym celem stawały się bogate ziemie południowego wybrzeża Bałtyku. Ale to Polacy, wbrew jakiejkolwiek logice, domagali się cesji Estonii i uzyskali ją od Zygmunta III w najmniej stosownym momencie. Pod wrażeniem wieści o swej detronizacji w Szwecji (1599) król chciał zapewne mocniej związać Rzeczpospolitą z własnymi dążeniami dynastycznymi. Kalkulacja ta okazała się błędna i wplątała Rzeczpospolitą w ciąg zgoła niepotrzebnych wojen. W chwili obejmowania rządów przez Zygmunta III pozycja Rzeczpospolitej wydawała sie bardzo mocna. Roczne bezkrólewie, aczkolwiek w niebywałym tumulcie, nie naruszyło stanu posiadania. Moskwa od 1598 r. rządzona przez Borysa Godunowa nie wyglądała groźnie. Najpierw Litwa a potem Korona bez trudu uzyskiwały przedłużenia rozejmu. Układ bytomsko-będziński w 1589 r. regulował spór między Rzeczpospolitą a cesarzem, i choć niezbyt lojalnie przestrzegany, świadczył o bezzasadności rojeń o narzucaniu Rzeczpospolitej obcej hegemonii. Tyleż znaczyły dąsy i pretensje otomańskie. Senatorom i posłom, magnatom i szlachcie musiało się wydawać, że ich państwo jest tak potężne i odporne na zagrożenia, że może sobie pozwolić na lekceważenie rzeczywistości. To przeświadczenie wpływało zapewne i na władcę i krąg jego doradców, dzielił je największy z ówczesnych statystów kanclerz (1578) i hetman (1580) Jan Zamoyski (1542-1605).
Szesnastowieczna Rzeczpospolita
Szlachta podejmowała natomiast kroki by umocnić swoją pozycję ekonomiczną wobec innych stanów. Uprzywilejowanie gospodarcze szlachty, czynnej w najkorzystniejszych dziedzinach handlu, nie ułatwiało życia miastom. Ale choć wiele z nich upodabniało się do wiosek, to w innych obserwować można szybki rozwój. Stosunki handlowe ze światem rozszerzały się, wytwórczość rzemieślnicza była nadal żywa. Obcy kupcy i przedsiębiorcy w XVI wieku inwestowali w handel i wydobycie. Rozwijały się stosunki kredytowe. Oczywiście, że świat wielkich szesnastowiecznych interesów pozostawał daleko poza horyzontem mieszkańców Rzeczpospolitej. To jednak nie wzbudzało ich obaw lub kompleksów. Szlachta dbając o swe interesy zakazywała kupcom wyjeżdżania za granicę z towarem (1565). Nie był to jednak krok represyjny wobec mieszczaństwa. Dopiero po klęskach połowy XVII wieku przyszło osłabienie związków między miastami a wsią, a za tym próby przerzucenia na mieszczan kosztów pogarszającej się koniunktury.
Kazimierz ODnowiciel i jego władza
Z tych zasad wynikało udzielenie pomocy Kazimierzowi Odnowicielowi, gdy w 1039 r. podjął próbę odzyskania tronu. Kazimierz otrzymał od cesarza 500 rycerzy, dzięki którym, oraz dzięki współpracy z możnowładztwem krakowskim, pokonał buntowników. Jego powrót likwidował możliwość opanowania Polski przez Brzetys- ława. Były tym zainteresowane również Węgry, które udzieliły pomocy księciu polskiemu. Odbudowa władztwa piastowskiego, odzyskanie Mazowsza i Śląska odbywało się kosztem uznania zwierzchnictwa cesarskiego i płacenia trybutu.
Rzeczpospolita narodu szlacheckiego
W tym państwie, które coraz bardziej stawało się Rzeczpospolita narodu szlacheckiego, słabło poczucie Corpus Regni. Obejmowano tym pojęciem nadal wszystkie ziemie Słowian lechickich, całość obszaru kiedyś tworzącego monarchię Piastów. Dążenie do ich pełnego zjednoczenia zanikło w drugiej połowie XVI stulecia, jakby wyparte przez świadomość zupełnie nowej tożsamości Rzeczpospolitej. Proces integrowania sie złem i ludzi dokonał się według nowej formuły. On też decydował o kierunkach i formach ekspansji.
Uczestniczenie Polaków w życiu kulturalnym epoki
Często podkreśla się jak wielu znamienitych Polaków uczestniczyło w życiu kulturalnym epoki, zwłaszcza pierwszej połowy XVI wieku. W końcu jednak cóż w tym dziwnego? Czyż Polska biorąc sobie króla z Francji nie dowodziła otwartości? Może nawet nadmiaru pewności siebie? Z czego brała się ta pewność, poczucie wyższości, świadomość równorzędnej pozycji wobec krajów Zachodu? Nie wystarczy stwierdzenie, że szlachta zbudowała sobie świat nie uznający rzeczywistości, stawiający Rzeczpospolitą w centrum Universum. Będzie słuszniej uznać, że szlachta korzystając obficie z obcych wzorów ukształtowała kulturę na wskroś oryginalną. Zbiegła się w niej inspiracja zachodnia, ściślej włoska, z tendencją lokalną, wzmacniającą się w miarę jak rosła zamożność szlachty. Moda na antyk odpowiadała zapotrzebowaniom szlacheckim na uświetnienie rodowodu, przykłady rzymskie służyły nie tyle wzorem, co ozdobie kształtowanego systemu politycznego. Humanizm powstającej kultury tkwił bez wątpienia w jej duchu, otwartości, poszanowaniu prawa człowieka, ciekawości świata i nawiązaniu do wzorów klasycznych. Polskość z kolei była czymś więcej niż rodzimością, kontynuacją procesów zapoczątkowanych w epoce piastowskiej. Wyrażała się wyraźnie w sferze świadomości, w przekonaniu, że ponad podziałami pochodzenia czy wyznania, wszyscy formują stan polskich szlachciców.
Przywódcy Związku Pruskiego
Zakon nie był zdolny do dokonania tak zasadniczych reform, a brak środków’ zmuszał go do zaostrzenia polityki, w miejsce potrzebnych ustępstw. Po wieloletniej walce stany pruskie nie doczekały się spełnienia swoich postulatów, wręcz przeciwnie, wysiłki wielkich mistrzów zmierzały najpierw do wewnętrznego skłócenia Związku, a potem do jego likwidacji. Zakon złożył skargę na Związek Pruski do sądu papieskiego, a po odroczeniu procesu sprawa trafiła przed sąd cesarski. Związek Pruski przedstawił tam dokument wskazujący na nadużycia i łamanie prawa przez Zakon, powołując się na tak zwane prawo oporu poddanych. Argumenty te nie zostały uwzględnione i w grudniu 1453 r. wyrok cesarski nakazywał likwidacje Związku oraz karę śmierci dla jego przywódców.