Proces rzeczywistego zjednoczenia dzielnic
W każdym razie następne koronacje – Wacława II oraz Wacława III niosły program zjednoczeniowy, a proces rzeczywistego jednoczenia dzielnic oraz umocnienia władzy centralnej został za tych rządów posunięty naprzód. Koronacja Władysława Łokietka w 1320 r. była z kolei uważana za wyraz woli stanów obradujących na wiecu w Sulejowie. Miała ona zapewnić ład wewnętrzny i obronę już zjednoczonych ziem a następnie doprowadzić do przyłączenia dzielnic jeszcze odrębnych lub zagarniętych przez inne państwa. W tym drugim wypadku posługiwano sie argumentacją o „naturalnych” prawach króla jako „prawowitego dziedzica”. Wedle ówczesnych dokumentów Łokietek prowadził politykę zgodną z dążeniami i interesem zbiorowości określanej jako gens polonica. Ponieważ słowem gens określano wtedy ludzi jednego języka, program rządów 77 został wyrażony tu jednoznacznie. Ale siła partykularyzmów dzielnicowych była jeszcze znaczna. Książęta bronili praw dziedzicznych, wspierani przez tych poddanych, którzy uznawali lokalnych dynastów za ,,panów naturalnych”, a nie podzielali idei zawartych w programie.
Jakkolwiek odzyskano liczne terytoria, to królestwo Kazimierza nie objęło wszystkich ziem polskich. Nadal był więc aktualny program ich odzyskania. To. czego nie zdołał zrealizować Kazimierz Wielki, przekazane zostało następcom jako warunek otrzymania tronu polskiego. Ludwik Węgierski uzyskując w 1374 r. prawa sukcesji dla swych córek, obiecywał nie tylko „zachować te koronę królestwa polskiego i cała i nienaruszoną i nieuszczuploną… lecz powiększać ją, straty odzyskiwać, jak to podczas koronacji naszej zobowiązaliśmy sie i nadal jesteśmy zobowiązani”. Także Władysław Jagiełło, wystawiając w 1385 r. akt w Krewie, otwierający mu drogę do małżeństwa z królową Jadwigą i do tronu polskiego, „obiecał własnym trudem i kosztem odzyskiwać straty królestwa polskiego”.