Śmierć ostatniego Jagiellona
Śmierć ostatniego Jagiellona zapoczątkowała okres królów elekcyjnych . Okres bezkrólewia (lipiec 1572 – maj 1573) i niewiele ponad roczne panowanie Henryka Walezego (1573-1574) nie zachwiały Rzeczpospolitą. Mimo chaosu elekcyjnego, walk wewnętrznych i interwencji obcych nie doszło do kryzysu. Przeciwnie, pod rządami Stefana Batorego (1576-1586) i Zygmunta III Wazy (1587-1632) 1 18 Rzeczpospolita osiągnęła apogeum. Najszersze granice, największa ekspansja i najznaczniejsza pozycja w Europie przypadły na okres, w którym przecież dopatrywać sie już można przestanek kieski.
W Rzeczpospolitej nie przywiązywano większej wagi do polityki zewnętrznej. Wydaje się ona istotnie wypadkowa zgoła oderwanych, często sprzecznych, interesów władcy i szlachty, poszczególnych rodów możnowładczych, Korony i Litwy. Na początku wieku XVI politykę zagraniczna określały plany dynastyczne Jagiellonów i starcie ich z ekspansja Habsburgów. Kształtowanie się Rzeczpospolitej wiązało się z prężnością wewnętrzna Korony, ale towarzyszyła temu świadoma polityka dynastii. U progu XVI wieku sytuacja wydawała sie niezwykle korzystna. Postawienie na Dunaju granicy państwa o solidnym zapleczu, rokowało nadzieje na powstrzymanie postępów otomariskich. Pytanie jednak, kto miał to spowodować? Do roli przedmurza, a więc i dominacji co najmniej w tej części Europy, aspirowało z natury rzeczy cesarstwo. Polityka jagiellońska była tam de facto pochodna lokalnych tendencji antyhabsburskich. Królestwo Polskie wydawać się mogło przeciwwagą dla ekspansji habsburskiej, potem Rzeczpospolita mogła zdawać się osłoną przed zagrożeniem tureckim. Czy były to złudzenia? Pomijając Czechy, dla których związek z Austrią wydawał sie korzystniejszy niż oparcie o Polskę, wszystkie kraje strefy południowej aspirowały do samodzielności państwowej. To miało ogromny wpływ na szanse tworzenia przez Jagiellonów siły zdolnej konkurować z Habsburgami.